Najwyraźniej informacja, że Polacy mają już dosyć przewałów związanych z Prawem i Sprawiedliwością dotarła w jakiś sposób do europosła Joachima Brudzińskiego. Dlatego zapewne polityk PiS zdecydował się na… przeprosiny. Bardzo zresztą specyficzne.

Reklamy

– Jak ktoś włączy dzisiaj TVN to może usłyszeć wiele złych słów pod adresem PiS, może usłyszeć chociażby różnego rodzaju dyrdymały. Najbardziej rozbawiło mnie to, jak zostałem zaatakowany za to, że w takiej, a nie innej marynarce zabieram głos w parlamencie w Strasburgu – powiedział Brudziński podczas spotkania w Brojcach w województwie zachodniopomorskim.

– Nie chcę przepraszać ani PO ani TVN-u, ani Gazety Wyborczej, natomiast czuję się w obowiązku przeproszenia państwa wszystkich tych, którzy czasami słusznie byli zbulwersowani tymi wszystkimi potknięciami, błędami, które popełniamy, bo nie popełnia błędów ten, kto nic nie robi – powiedział Joachim Brudziński.

Prawda, że dosyć osobliwe te przeprosiny?

Poprzedni artykułWicepremier dał dyla. Tak PiS rozmawia z Polakami
Następny artykułJaki jest elektorat PiS? „Wiejski, mniej wykształcony, modlący się i kochający Jarosława”