Funkcjonariusz TVP stracił fuchę. Za sprostowanie wypowiedzi posła PiS

Zgrzyt w ścieku PiS.

Jak donosi „Fakt” Adrian Klarenbach został odsunięty od prowadzenia programów „Minęła 20” i „Forum” w TVP Info. Prezenter podpadł kierownictwu TVP za prostowanie wypowiedzi posła klubu PiS.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– W poniedziałek i w środę (20 i 22 marca – przyp. red.) Adrian Klarenbach miał prowadzić program. Był w grafiku, a nie pojawił się w pracy. W firmie wszyscy zaczęli się zastanawiać, dlaczego jest inny prowadzący – mówił anonimowo jeden z pracowników TVP, cytowany przez „Fakt”.

Zdaniem dziennika absencja prezentera to efekt rozmowy na antenie z posłem Solidarnej Polski Mariuszem Kałużnym.

– Ogłaszam konkurs na całą Polskę. Nagrodą może być moje jednomiesięczne uposażenie poselskie. Oddam je na dom dziecka w województwie kujawsko-pomorskim, jeśli znajdzie się jeden człowiek, który ma w Polsce wyższą emeryturę niż Donald Tusk – polityk.

Klarenbach zauważył, że „niemiecka emerytura” wcale nie płynie z Berlina, ale z instytucji unijnych, a Tusk wcale nie pobiera najwyższej emerytury w Polsce.

– To może pan śmiało szykować ten przelew. 81-letnia kobieta, to są dane z grudnia zeszłego roku, otrzymuje emeryturę 26 tys. złotych, a 85-letni mężczyzna otrzymuje 37 tys. zł – dodał Klarenbach.

Biuro prasowe TVP zapewnia, że prezenter nie został zawieszony, ale nie podaje powodów jego absencji oraz kiedy wróci do prowadzenia programów publicystycznych.

Źródło: Fakt