Jaskiniowiec Kaczyńskiego trafił na bruk. Bąkiewicz i agenci PiS wylecieli ze Stowarzyszenia Marsz Niepodległości

Konfederacja robi depisyzację.

W 2020 roku PiS podszywało się pod polityków i zwolenników Konfederacji, aby zyskać głosy dla Andrzeja Dudy. To właśnie wówczas Krzysztof Bosak i jego upewnili się, że jakiekolwiek relacje z Kaczyńskim i jego ludźmi oznacza polityczną śmierć.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Teraz, na kilka miesięcy przed wyborami, Konfederacja postanowiła zrobić przegląd swoich aktywów i przeprowadzić skrzętną depisyzację.

Na pierwszy strzał trafiło Stowarzyszenie Marszu Niepodległości i związane z nimi Media Narodowe. Bąkiewicz i jego kamraci od dawna zamieniali instytucję w jaczejkę PiS.

A PiS za to hojnie wynagradzał. Były wódz ONR został najpierw wyrzucony ze Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, a teraz do siedziby Mediów Narodowych przyszli z kontrolą narodowcy z Konfederacji.

Bąkiewicz i jego towarzysze podnieśli wrzawę i lament, ale politycy Konfederacji postanowili przeprowadzić szczegółową o inwentaryzację.

Co zabawne, pierwszymi rzeczami, jakie zostały wydalone z redakcji, były suweniry, jakie ekipa Bąkiewicz otrzymała od PiS.