PiS pomaga Ukrainie? Wolne żarty!

Politycy PiS jeden przez drugiego zapewniają, że chcą pomóc w realizacji europejskich ambicji Ukrainy. Tyle tylko, że ich słowa są warte funta kłaków. Sami bowiem w istocie chcą doprowadzić do polexitu.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Zastanawiam się […], na ile my jesteśmy dziś wiarygodnym partnerem dla Ukrainy, jeśli chodzi o członkostwo w Unii Europejskiej. Dla Ukrainy członkostwo w UE jest wielkim symbolem przywiązania do wartości, które Unia reprezentuje. Ukraińcy są gotowi za te wartości oddawać życie. A my dziś, jako państwo, w którym rządzi określona, antyeuropejska opcja polityczna, łamie te wartości. Nie przestrzegamy praworządności. I to od wielu lat – zauważyła Danuta Huebner, dziś euro posłanka Platformy Obywatelskiej a kiedyś unijna komisarz.

Tym bardziej, że zdaniem Huebner rząd Zjednoczonej Prawicy faktycznie dąży do polexitu. I to od dawna.

– Można odnieść takie wrażenie, na podstawie retoryki oraz rzeczywistych działań rządzących. To jest pierwszy rząd, który nie idzie w tę samą stronę, w którą szły wszystkie rządy w Polsce po 1989 roku. Czyli w stronę UE i europejskich wartości. Systematycznie od nich odchodzimy przez ostatnie lata – przekonuje europosłanka.

Kiedy więc politykinierzy z Nowogrodzkiej zrozumieją, że na Ukrainie nie znajdą sojuszników dla swoich antyeuropejskich fobii, czekać nas będzie gwałtowna korekta polityki wobec Kijowa. Chyba że wcześniej Jarosław Kaczyński straci władzę.