Mazurek przesadziła. Kiedy wreszcie przeprosi?

Europosłanka PiS, Beata Mazurek bardziej niż ze swojej pracy parlamentarnej znana jest z hejtowania przeciwników politycznych PiS. Do takiego wniosku prowadzi przyjrzenie się jej wpisom w mediach społecznościowych.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Regularnie i w sposób mało wybredny atakuje tam demokratyczną opozycję. Oskarżając ją o wszelkie możliwe przewiny, na czele ze zdradą. Oczywiście negatywnym bohaterem dla Mazurek pozostaje Donald Tusk.

– Nie ustają ataki na Polskę. KE nalicza kary za zlikwidowaną Izbę Dyscyplinarną. To oczywiście działania polityczne Niemiec, wspierane przez naszą opozycję. Posuną się do wszystkiego, jedni aby zainstalować marionetkowy rząd, a drudzy by zdobyć władzę – przekonuje w najnowszym wpisie.

Tak naprawdę te słowa świadczą o tym, że Mazurek powinna jak najszybciej odejść z polskiej polityki. Jeśli bowiem demokratycznie wybrany rząd, złożony z partii opozycyjnych wobec PiS, jest dla niej rządem „marionetkowym”, to jaki ustrój ona chce widzieć w Polsce? Rządy monopartii zarządzanej przez Jarosława Kaczyńskiego w roli wszechwładnego genseka?