Fantazje o wojnie. PiS jej potrzebuje?

Fot. YT
Fot. YT

Najwyraźniej politycy PiS uznali, że do utrzymania władzy potrzebna jest im mała, zwycięska wojenka. Dlatego wszędzie gdzie tylko mogą opowiadają o tym, jakie to zagrożenie niesie ze sobą Rosja. Która na pewno „zaatakuje” w bliżej nieokreślonej przyszłości.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Zapewne dlatego Duda będąc we Włoszech opowiadał o rosyjskich planach wojennych. Wywołując zrozumiałe zmieszanie prezydenta Sergio Mattarellego.

– Rosja tej wojny nie może wygrać. Jeżeli Rosja tę wojnę wygra, Rosja zaatakuje kolejne państwa – oświadczył Andrzej Duda. Jego zdaniem bowiem wojna na Ukrainie jest tylko „pierwszym krokiem ze strony Rosji do rozszerzenia jej panowania nad narodami w tej części Europy”.

Naprawdę nie ma się z czego śmiać. Andrzej Duda najwyraźniej uwierzył w partyjną propagandę PiS. I już „wie” jakie są cele Rosji.