Redaktor naczelny „Gazety Polskiej” i chyba jeden z głównych rozgrywających w kontrolowanych przez PiS mediach powiedział, co jego zdaniem było celem katastrofy w Smoleńsku. Za jej przygotowanie odpowiadał oczywiście złowieszczy Putin, który chciał… zgładzić Lecha i Jarosława Kaczyńskich.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Zdaniem Sakiewicza, rosyjski prezydent był przekonany, że Polska rządzona przez Kaczyńskich będzie przeszkadzała w realizowaniu rosyjskich interesów.
– Putin, rozważając kolejne kroki militarne, planuje. Kto będzie przeszkodą? Polska będzie przeszkodą. Ale jaka Polska? Polska zarządzana przez Kaczyńskiego. Trzeba usunąć. Zresztą mieli zginąć i Lech, i Jarosław. Nawet pojawiło się na pasku, że obaj zginęli – mówił Sakiewicz w studiu TVP Info.
Najwyraźniej Sakiewicz w swoim partyjnym ferworze zapomniał tylko, że w 2010 r. nic nie wskazywało na to, by Lech Kaczyński mógł powtórnie wygrać wybory prezydenckie. Był powiem powszechnie i nie bez racji uznawany za polityka nieudolnego.