Szef Platformy Obywatelskiej wyraźnie zaczął nadawać ton toczącej się (acz nieoficjalnie) kampanii wyborczej. A to wszystko dzięki propozycji, by 800 Plus zacząć wypłacać od 1 czerwca. A nie dopiero od 2023 r., jak chciałby to Jarosław Kaczyński. A przynajmniej deklaruje, że chciałby.
Nic wiec dziwnego, że w szeregach PiS zapanowała konsternacja. I z braku innych pomysłów, zaczęto głosić, że opozycja… nie ma nic do powiedzenia. Mimo że gołym okiem widać, że jest inaczej.
– Może zaskoczyli jednym – bo nie spodziewaliśmy się, że jest na opozycji taka miałkość programowa i brak jakiejkolwiek perspektywy. Są tylko próby obrażania wyborców PiS. Ta miałkość po stronie opozycji nas rzeczywiście zaskoczyła – opowiada więc Krzysztof Sobolewski. – Wychodzimy z założenia, że – jeśli Zjednoczona Prawica może z kimś przegrać – to tylko sama ze sobą – dodaje buńczucznie.
Sęk w tym, że Zjednoczona Prawica przegrywa. I to nie sama ze sobą, lecz z demokratyczną opozycją.