Ziemkiewicz woli areszt od grzywny. Ciekawe, czy dotrzyma słowa?

Rafał Ziemkiewicz, sympatyzujący z PiS publicysta został skazany za znieważenie Elżbiety Podleśnej, znanej obywatelskiej aktywistki. W 2019 r. w programie „W tyle wizji” na antenie TVP Ziemkiewicz przekonywał, że Podleśna „jako psycholog i psychoterapeutka przyprowadza swoich pacjentów na rozmaite eventy”. I oni „zachowują się, jakby mieli pranie mózgu fachowo zrobione”.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Nic dziwnego, że Podleśna poczuła się dotknięta słowami Ziemkiewicza. I sprawa trafiła do sądu. – Sąd uznał, że przekroczono dozwoloną krytykę, a ich słowa nie były oparte na prawdzie i podważyły zaufanie do Podleśnej jako psychoterapeutki — podała adwokat Sylwia Gregorczyk-Abram.

Pod koniec 2022 r. zapadł nieprawomocny wyrok, na podstawie którego Ziemkiewicz został skazany na opłacenie 10 tys. zł grzywny. Teraz ten wyrok podtrzymał sąd drugiej instancji.

– Będę składał wniosek o zamianę tej grzywny na areszt, gdyż pieniądze są mi potrzebne na studia córek – oznajmił Ziemkiewicz w mediach społecznościowych.

No cóż, wypada trzymać za słowo.