Kaczyński idzie w zaparte. Komisja ds. wpływów rosyjskich ma być i basta!

Podobno, jeśli kogoś chcą pokarać bogowie, to odbierają mu rozum. Tak jest najwyraźniej w przypadku Jarosława Kaczyńskiego. Szef PiS upiera się, by utworzyć komisję ds. wpływów rosyjskich. Mimo że gołym okiem widać, że ta inicjatywa ciągnie PiS na dno.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Była prowadzona polityka prorosyjska, wpływy rosyjskie były i niewątpliwie w dalszym ciągu są. Wszystko, co można stwierdzić np. w postępowaniu przed taką komisją powinno być społeczeństwu znane. To, że to dla niektórych będzie być może nawet skrajnie niewygodne, to nie ma żadnego znaczenia – mówił dziś Kaczyński.

– To sprawdzian dla demokracji – przekonywał lider PiS, odnosząc się do działań Andrzeja Dudy. – Tego prezydent nie podważył i z tego bardzo się cieszymy – dodał.

No cóż. Wypada powiedzieć jedno: więcej komisji, więcej! Tym większe będzie jesienne zwycięstwo opozycji. I o to przecież chodzi, prawda?