To nie jest tak, że – jak chcą symetryści – zbliżające się wybory parlamentarne nie różnią się niczym od tych, które miały miejsce po 1989 r. Jest dokładnie odwrotnie.
– To są wybory o wszystko. Mam to trochę w genach, że jak jest taka walka, to się do takiej walki staje – zauważył Jacek Karnowski, prezydent Sopotu.
– Nadszedł czas, że w Polsce możemy albo wrócić na tor europejski, demokratyczny, polski, albo być coraz bardziej republiką węgierską-białoruską – dodał.
Po prostu, jeśli PiS dostałby kolejne 4 lata, to do szczętu zdewastowałby nasz kraj. Nie można do tego dopuścić.