Według dziennikarzy RMF minister Piotr Wawrzyk próbował popełnić samobójstwo. Miał trafić do szpitala z ranami na rękach. Z kolei Wyborcza donosi, że sam zgłosił się do szpitala. Powstaje więc pytanie czy ktoś stał za próbą samobójczą i czemu ktoś mataczy przy wersjach wydarzenia. Wawrzyk to postać bardzo niewygodna a wręcz niebezpieczna dla Jarosława Kaczyńskiego, ma bowiem wiedzę o tym, gdzie i w jaki sposób transferowano pieniądze z łapówek za wizy – a mowa o ponad miliardzie dolarów.
Afera wizowa to prawdopodobne największa afera PiS.
Problemem Wawrzyka jest nie tylko odpowiedzialność za sprawy wizowe w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Jego bliski współpracownik miał nagrywać rozmowy z politykami – w tym z nim oraz prawdopodobnie z Michałem Dworczykiem.
Sytuacja PiS jest coraz gorsza.
Tomasz Piątek opublikował dokumenty, z których wynika, że w aferze wizowej, w której ludzie PiS wpuścili do Polski 250000 imigrantów z krajów islamskich, Afryki oraz Indii, mogli brać udział Rosjanie.
W aferę są także zamieszane pisowskie służby specjalne.