Będziemy musieli wyjść na ulicę? Wszystko przez intrygi PiS

Nie jest wcale wykluczone, że zwycięstwo opozycji w wyborach nie spowoduje, że PiS dobrowolnie odda władzę. Już dziś widać, że liderzy Zjednoczonej Prawicy kombinują, co zrobić, by ją utrzymać. Nie jest więc wykluczone, że ustąpią dopiero wtedy, kiedy Polacy wyjdą na ulicę.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Jeżeli Duda i PiS chcą walczyć z narodem, który podjął decyzję w ostatnich wyborach, to ja wyobrażam sobie różną sytuację na ulicach. (…) Chodzi mi oczywiście tylko i wyłącznie o to, że jeżeli PiS zamierzałoby kombinować, by siłą utrzymać władzę, to ludzie nie będą się na to godzić i wyobrażam sobie sprzeciw społeczny – powiedziała Paulina Hennig-Kloska, posłanka Trzeciej Drogi.

– Skoro obywatele tak masowo odpowiedzieli na nasz apel o udział w wyborach i wyrazili dość zdecydowanie swoje poparcie dla demokratycznej opozycji, to myślę, że nie będą się godzić na żadne machlojki i kombinacje Pałacu Prezydenckiego i Zjednoczonej Prawicy – dodała.

My o tym wiemy. Ale czy wiedzą o tym także na Nowogrodzkiej i w Pałacu Prezydenckim? Tu można mieć poważne wątpliwości.