Duda ma poważne zadanie dla Morawieckiego? Wolne żarty!

Politycy związani z PiS dwoją się i troją by wytłumaczyć niedorzeczną decyzję Dudy. Mowa oczywiście o powierzeniu „misji” tworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu. Mimo że nikt nie ma wątpliwości (może poza Jarosławem Kaczyńskim), że dzisiejszy szef rządu może sformować kolejny gabinet.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Prezydent ogłosił decyzję o powierzeniu w pierwszym kroku konstytucyjnym szansy tworzenia rządu premierowi Morawieckiemu zanim jeszcze umowa koalicyjna została podpisana i ogłoszona. Po drugie: prezydent bierze pod uwagę dobre obyczaje, one są istotne, ale równoważy tą całą sytuację nie tylko z tym wątkiem kadrowym (…), który być może jest istotny, ale z pewnym kontekstem międzynarodowym – przekonywał doradca Andrzeja Dudy, prof. Andrzej Zybertowicz.

Ten „kontekst międzynarodowy” to oczywiście kwestie europejskie. Czyli – jak nas przekonuje PiS – zagrożenia dla niepodległości Polski płynącego rzekomo z Brukseli.

Słowem: słaby premier, stojący na czele rządu, którego nie ma, broni polskiej niepodległości. Tak… to ma sens.