Przejęcie TVP, Polskie Radia i PAP przez demokratycznie wybrany rząd, to realizacja woli Narodu, aby skończyć z kłamstwem, manipulacjami i propagandą. Misję tą powierzono ministrowi Bartłomiejowi Sienkiewiczowi, który krótko i zdecydowanie zadziałał, aby zakończyć obrzydliwe zachowanie pisowskich współpracowników w mediach. Szczuli do ostatniej sekundy.
Najbardziej zabawne w całej sytuacji jest to, że w PiS było wiele osób, które chciało pokojowego przekazania mediów. Kaczyński, jak rozkapryszony i niegrzeczny dzieciak nie zgodził się i zarządził, ku rozpaczy działaczy, wojnę z nowym rządem. Zrobił potężny błąd, co zresztą pokazała frekwencja a właściwie jej brak na spędach broniących propagandy.
Kilku – kilknastu działaczy z klubów Gazety Polskiej i kilka zapłaconych osób czy współpracowników to obrazek ne tylko żałosny, ale też znaczący – znaczący dla nas. Widzimy, że po upadku propagandy i zerwaniu zasłon nie zostało z tego nic.