Marcin Mazurek, prywatnie brat Roberta Mazurka z RMF FM, dostał za PiS bardzo intratną fuchę. Został prezesem państwowej spółki, Polskiego Holdingu Nieruchomości. Zarabiał gigantyczne pieniądze (kilkadziesiąt tysięcy zł miesięcznie) a jego brat w RMF bywał spolegliwy wobec pisowskich polityków. Robert Mazurek udawał kogoś niezależnego a w rzeczywistości był pod pełną pisowską kontrolą dzięki pieniądzom trafiającym do rodziny poprzez brata.
Teraz Marcin Mazurek okazuje się tym, który sprzedał Czarnkowi i pozostałym podstawionym przez PiS fundacjom nieruchomości w aferze „Willa plus”. To nie jedyne zasługi rodu Mazurków dla władzy ale nie wszystko jeszcze wiemy.
Robert Mazurek bardzo się denerwuje, bo zaczynają wychodzić na jaw nowe udokumentowane przypadku kolaboracji z PiS.
Pecunia non olet, panie Robercie, prawda?
