Jak nie idzie, to nie idzie. Wybory przegrane, kontrola nad mediami publicznymi przepadła, byli ministrowie trafiają do pudła, a teraz jeszcze to. Roman Giertych otrzymał nową funkcję: ma rozliczać polityków Prawa i Sprawiedliwości.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Jak informuje Onet popularny prawnik został wiceprzewodniczącym klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej, który ma zajmować się rozliczeniem PiS . Do jego obowiązków będzie należało stworzenie zespołu, który w porozumieniu z ministerstwami będzie ustalał skalę odpowiedzialności polityków od Kaczyńskiego. I w konsekwencji składanie zawiadomień do prokuratury.
– Bardzo dziękuję koleżankom i kolegom z KO za zaufanie i przyjęcie rekomendacji przewodniczącego Donalda Tuska wskazującej mnie na wiceprzewodniczącego klubu. To wielki zaszczyt. Jestem już po spotkaniu ze Zbigniewem Konwińskim i od jutra zaczynamy – napisał Giertych w mediach społecznościowych.
Bardzo dziękuję koleżankom i kolegom z KO za zaufanie i przyjęcie rekomendacji przewodniczącego Donalda Tuska wskazującej mnie na wiceprzewodniczącego klubu.
To wielki zaszczyt.
Jestem już po spotkaniu z @Konwinski_PO i od jutra zaczynamy. https://t.co/KSOuXXgKJg— Roman Giertych (@GiertychRoman) January 17, 2024
– Myślę, że premier powierzył mi nową funkcję wiceprzewodniczącego klubu KO ze względu na moją życzliwą relację z działaczami PiS. Jeszcze raz was pisowcy pozdrawiam. Będziemy w kontakcie… – dodał po chwili.
Myślę, że premier powierzył mi nową funkcję wiceprzewodniczącego klubu KO ze względu na moją życzliwą relację z działaczami PiS. Jeszcze raz was pisowcy pozdrawiam. Będziemy w kontakcie… https://t.co/5S965nuA3A
— Roman Giertych (@GiertychRoman) January 17, 2024
No cóż, przed politykami PiS teraz ciężkie chwile. I pewnie wielu z nich zacznie się zastanawiać, czy warto było tak bezgranicznie wierzyć w Jarosława?