
Przewodniczący Komisji Episkopatu Polski, arcybiskup Gądecki, wystosował pismo, w którym chce się podjąć pomocy dwóm przestępcom skazanym za niszczenie życia ludziom. Jest to dla kościoła ogromny i problem i wielki wstyd. Najwyraźniej episkopat realizuje swoje zobowiązania wobec Kaczyńskiego, jednak kwestionuje tym samym podstawy wiary.
Kamiński i Wąsik nie żałują tego co zrobili. Idą w zaparte. Tymczasem chrześcijańska i katolicka filozofia wybaczenia obejmuje nie tylko wybaczenie. Pierwszym elementem jest żal za grzechy. Tu jednak żalu nie ma.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Mieszanie się episkopatu do sprawy Wąsika i Kamińskiego, dwóch przestępców, którzy niszczyli ludzi, to żenujący pokaz zależności od polityków i zwyczajny wstyd dla kościoła. Najwyraźniej episkopat chce przyspieszenia modelu irlandzkiego w Polsce.
Kościół nie znaczy już wiele, za chwilę nie będzie znaczyć nic.
– Uważam, że apele arcybiskupa Gądeckiego o wypuszczenie skazanych posłów PiS połączone z krytyką wyroku sądu stanowią naruszenie Konkordatu, który zakłada rozdział Kościoła od Państwa – napisał Roman Giertych.
Wstyd. https://t.co/arZcQ23a63
— Roman Giertych (@GiertychRoman) January 17, 2024