Brednie Kaczyńskiego. Kłamał na spotkaniu w Lublinie jak z nut

Dziadyga z Żoliborza opowiadał brednie na spotkaniu wyborczym w Lublinie. Był to stek takich bzdur, że szkoda gadać. Najwyraźniej demencja i nienawiść mieszają mu w głowie już do końca.

„Zginął w katastrofie, ale ona wynikała z zamachu”
„Nie mamy w Polsce Sejmu”
„Hołownia nie jest Marszalkiem”
„Tusk to folksdojcz i niemiecki agent”



Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Reklamy

Czy ten człowiek jest zdrowy psychicznie?
A moze to robi specjalnie? Do czego on dąży? – pyta jeden z internautów.

Kaczyńskiemu wydaje się, że jest u władzy a jego słowa mają jakieś znaczenie. Typowe dla ludzi z demencją pomieszaną z nienawiścią. PiS jest najbardziej prorosyjską partią w Polsce i te opowieści służą realizacji putinowskiej polityki rozbijania Polski oraz rozbijania Unii Europejskiej.