Republika straciła ponad 20 proc. widzów w tydzień. Sakiewicz bez reklam i pieniędzy

Szybki koniec telewizji Kaczyńskiego.

Portal Wirtualne Media opublikował dane Nielsen Audience Measurement dot. oglądalności poszczególnych stacji telewizyjnych. Okazuje się, że telewizja Republika Tomasza Sakiewicza w błyskawicznym tempie traci nie tylko reklamy, a tym samym pieniądze.



Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Reklamy

Jak wynika z danych opublikowanych przez WM w tygodniu od 15 do 21 stycznia procentowy udział wśród widzów Republiki runął z 4,93 proc. do 3,85 proc. To oznacza spadek widowni o ponad 20 proc.!

Danych za ostatni tydzień – tj. 22-28 stycznia – jest jeszcze nieznany, ale można spodziewać się kolejnych odpływów widzów.

W połączeniu z gigantycznym odpływem reklamodawców z powodu treści na antenie Republiki (wysyłanie uciekających przed śmiercią ludzi do obozów koncentracyjnych, tatuowanie im numerów na ramieniu, porównywanie do odpadów) to czarny prognostyk dla Tomasza Sakiewicza i PiS.

Co zabawne, na antenie telewizji PiS zostały już tylko reklamy środków medycznych dla starszych osób… oraz niemieckich sieci handlowych, których PiS oraz jego propagandziści nienawidzą i wzywali do bojkotu.

Sytuacja jest tak krytyczna, że do akcji wkroczyć musiał sam szef Polsatu, który – o czym mało kto pamięta – wprowadził Republikę do szerszego grona odbiorców, gdy PiS szedł po władzę.

Teraz, gdy reklamodawcy domagają się wycofania ich reklam z tv Republika, a Polsat ma ją w integralnym pakiecie, a groźby kar umownych nie skutkują… Solorz zaapelował do wszystkich nadawców o „obniżenie poziomu emocji debaty publicznej”.

Kryzys dostrzega nawet wódz PiS, który szybko stracił nadzieję w tv Republikę. Podczas spotkania w Lublinie Jarosław Kaczyński zapowiedział stworzenie dużej „prawicowej” stacji telewizyjnej.

— Dzisiaj mamy Republikę, chociaż Republika nie wszędzie dociera, no i ma bardzo niewielkie środki, to jest dopiero taki początek telewizji. Uczynimy wszystko, żeby po pierwsze wygrać walkę o telewizję publiczną w Polsce, ale po drugie stworzyć także prywatną dużą telewizję, która będzie wolna — mówił Kaczyński.