
– Zauważacie tę niesamowitą zbieżność zdarzeń: to, co jest dobre dla Kremla, jest zawsze dobre dla PiS. A to, co nie służy PiS, zawsze psuje szyki Putinowi – takie pytanie stawia Eliza Michalik na łamach portalu NaTemat.pl.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Dziennikarka przytacza niezwykle fakty. Pokazujące, że teorie o powiązaniach Prawa i Sprawiedliwości z Moskwą nie są wyssane z palca. – Ani Kaczyński, ani jego partia od lat nie zrobili niczego, co stałoby w sprzeczności z interesem putinowskiej Rosji – pisze Michalik.
– Destabilizacja sytuacji wewnętrznej w Polsce, chaos, podziały, niechęć i nieufność ludzi wobec polityków, ale i państwa, wytwarzanie wrażenia, że w Polsce jest wojna domowa […] – to wszystko służy Kremlowi, który gra na osłabienie UE przez wewnętrzne skłócenie jej krajów i społeczeństw. Służy też PiS, który tylko żerując na tym, był w stanie zdobyć i utrzymać władzę.
Czy naprawdę nie nadszedł już moment, by odpowiednie służby zaczęły uważniej przyglądać się Prawu i Sprawiedliwości? Sami sobie odpowiedzmy na to pytanie.
Źródło: NaTemat.pl