W mediach pojawiła się informacja, że w czasach rządów PiS służby zbierały haki na… polityków PiS. Podsłuchiwana miała być partyjna „wierchuszka”: Ryszard Terlecki, Marek Suski, Adam Bielan i Marek Kuchciński. Nie można także wykluczyć, że podsłuch założono Mateuszowi Morawieckiemu.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Teraz okazuje się, że politycy Prawa i Sprawiedliwości… wiedzieli, że byli podsłuchiwani. – W PiS wiedzieli, że byli podsłuchiwani Pegasusem przez służby po to, by zebrać na nich haki. Słyszę z kręgów polityków pisowskich, że mają świadomość tego, co działo się w ich partii – powiedział PAP wiceszef komisji śledczej ds. Pegasusa Marcin Bosacki.
– Nie mogę powiedzieć ze stu procentową pewnością, że premier Morawiecki był inwigilowany. Z całą pewnością mogę natomiast powiedzieć, że Pegasusem inwigilowane były osoby z środowiska PiS. Wiem, że były to osoby zajmujące wysokie stanowiska – oświadczył Bosacki.
Nam pozostaje tylko pytanie, jak to było możliwe że tacy ludzie rządzili Polską? I to przez osiem długich lat?!