Podczas rozmowy na antenie TVN 24 Marcin Bosacki, wiceszef komisji śledczej ds. Pegasusa przyznał, że podsłuchuchiwano ponad… 100 osób. W tym ważnych polityków PiS.
– Podsłuchiwanych było ponad sto osób. Mam te informacje z kilku źródeł, w tym wysokich źródeł w PiS – powiedział Bosacki.
Takie są wnioski wyciągnięte z informacji z kilku źródeł. – Z kilku źródeł, też – muszę powiedzieć – PiS-owskich. I to nie jednego źródła, z wysokich źródeł PiS-owskich. Mam je potwierdzone w innych (źródłach – W24.), niezależnych od PiS-u, więc uważam, że to jest prawda – mówił dalej Bosacki.
Co ciekawe spora grupa podsłuchiwanych była prominentnymi politykami Prawa i Sprawiedliwości. – To nie było kilka osób, tylko więcej. […] Jeśli mam jakieś ramy wyznaczyć, to to jest więcej niż dziesięć – powiedział polityk Koalicji Obywatelskiej.
Piękna historia. Bez dwóch zdań. trudno się nawet już dziwić temu, że nastroje w PiS nie są najlepsze.