
Rolnicy, którzy protestowali ostatnio w Polsce, działają na korzyść Putina. Tak wygląda prawda o protestach, które mają skąd inąd słuszne podstawy. Blokowanie dostaw amunicji i sprzętu dla Kijowa wygląda fatalnie.
Druga strona medalu jest jednak taka, że protesty rolników w całej Europie umiejętnie wywołuje siatka agentów Putina. To nie tylko Kaczyński, Morawiecki, Orban, Salvini czy Le Pen ale różne ukryte agendy putinowskie podnoszą głowę i próbują wpływać na życie w Polsce i w Europie. Cel? Oczywisty – destabilizacja sytuacji i zniszczenie ładu w naszych krajach.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Rząd jest tu trochę bezradny, bo musi z jednej strony z rolnikami rozmawiać, z drugiej pomagać Ukrainie. Nie da się prowadzić zdecydowanych działań wobec własnych rolników. ABW i Policja okazały się bardzo słabo przygotowane, bo przepuszczono mnóstwo sygnałów świadczących o tym, że to ustawka rosyjska.
Przez osiem lat PiS zniszczył służby i znieczulił węch na rosyjski smrodek.