PiS jest dzisiaj partią w stanie upadku. Przyczyn jest co najmniej kilka, ale trzy z nich są kluczowe. Jakie?
Po pierwsze, spoiwem w PiS nie była ideologia tylko kasa. W momencie kiedy się skończyła, część ludzi uznała, że trzeba się ewakuować. Odeszli albo bezpośrednio albo po prostu przestali się angażować, uznać, że nie ma o co walczyć. Dlatego zaangażowanie struktur jest tak niskie w kampanii samorządowej a będzie jeszcze niższe w eurowyborach.
Po drugie, Kaczyński zarządzał przez szantaż i podsłuchy. Ta metoda działał, ale nie mogła działać wiecznie. Ludzie tolerowali takie sposoby, bo dostawali nieprzyzwoicie duże pieniądze. Mieli więc bat, ale i marchewkę. Teraz nie ma marchewki a bat jakiś taki słabszy. Dlatego Wąsik i Kamiński wypadli z obiegu i zniknęli. Ludzie ich nienawidzą.
Trzeci powód to starość Kaczyńskiego. Nie ma on już ani energii ani wizji do działania i chciałby mieć w zasadzie spokój. Chciałby być owym emerytowanym zbawcą narodu, którym nigdy nie będzie. Skończyła się energia, kończy się władza.