Najwyraźniej w PiS zbliża się jakieś przesilenie, po którym nic już w tej partii nie będzie „takie samo”. Coraz częściej słychać, że Kaczyński powinien odejść. Teraz na dodatek działacze chcą, by przeprosił za błędy z lat sprawowania władzy.
Najwyraźniej próbował ich udobruchać Mateusz Morawiecki, który w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych zaczął… przepraszać. – Tam, gdzie was zawiedliśmy, przepraszam. Jeśli mogliśmy zrobić coś więcej przy kryzysie z ukraińskimi produktami, to usiądźmy i rozmawiajmy. Razem możemy więcej. Razem dla polskiej wsi – wypalił Morawiecki.
Tyle tylko że to najwyraźniej za mało. Mówił o tym Jan Krzysztof Ardanowski w programie „Gość Wydarzeń”. Jego zdaniem to słowo powinno paść przed wyborami, i to nie tylko ze strony Morawieckiego. – Ono powinno paść przed wyborami i to z ust Jarosława Kaczyńskiego, a nie tylko Mateusza Morawieckiego – zauważył były minister rolnictwa w rządzie PiS.
Nas interesuje czy to Jarosław Kaczyński przeprosi, czy też z partii wyleci Ardanowski? Chyba zresztą znamy odpowiedź na to pytanie.