Ponad 7 tys. złotych za 20 minut pracy! Ujawniono ile zarabiał Kolanko w państwowym Polskim Radiu

Szokujące zarobki symetrystów.

Dziennikarz śledczy Krzysztof Boczek ujawnił zarobki w warszawskiej rozgłośni regionalnej Polskiego Radia – Radiu dla Ciebie. To właśnie tam doszło do skandalu, gdy likwidator Grzegorz Jakubowski zaczął wyrzucać ludzi PiS i symetrystów, a po naciskach mediów wspierających Jarosława Kaczyńskiego Bartłomiej Sienkiewicz odwołał likwidatora.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Teraz portal Oko.press ujawnił kulisy afery. Okazuje się, że likwidator obrał na cel szokująco wysokie zarobki pracowników małego państwowego radia.

Jak ustalił red. Boczek doradca Mateusza Morawieckiego – Michał Kolanko w Radiu dla Ciebie miał „pół etatu” – co dawało mu aż 7 tys. 41 zł brutto miesięcznie.

A ile tak naprawdę pracował? Okazuje się… że 20 minut dziennie!

– Michał Kolanko, publicysta „Rzeczpospolitej”, dorabiał w RDC od lutego 2016 roku. Jego cykliczna audycja „Polityka w południe” (rozmowa z politykiem) trwała ok. 20 minut. Raz w tygodniu prowadził też 40-minutową audycję „Start Tygodnia” – to dyskusja zazwyczaj kilku polityków w studiu. Za prowadzenie tygodniowo audycji trwających w sumie 2 godziny i 20 minut, Kolanko zarabiał w RDC 7 tys. 41 zł brutto, z czego 2121 zł to połowa etatu, a 4920 zł – honoraria – wyjaśnił Boczek.

Dziennikarze największych stacji radiowych w Polsce – Radia Zet i RMF – nie kryli szoku na wieść o takich zarobkach Kolanki.

Również inni pracownicy malutkiego radia pobierają skandalicznie duże pieniądze z kieszeni podatników.

– Zatrudnienie rosło, gdy słuchalność spadała, zarobki za pół etatu sięgały pensji w największych stacjach za cały etat. Prawie 20 tys. zł dla naczelnych, niespełna 28 tys. zł – dla księgowej. Mowa o Radiu dla Ciebie, regionalnej publicznej stacji, która na Mazowszu ma jedną z najniższych słuchalności – wskazuje portal Oko.press.

– Nieoficjalnie dowiadujemy się, że poprzedni likwidator, który piastował tę funkcję przez ledwo tydzień, planował pozbawić Chlastę fotela naczelnego i przeorganizować pracę redakcji. Chciał postawić na pracowników etatowych i sugerował to otwarcie na spotkaniu z zespołem – wyjaśnia red. Boczek i dodaje, że powodem był gigantyczny przerost zatrudnienia.

W małym państwowym radiu regionalnym pracuje 72 osób na etatach oraz 49 współpracowników. Dla porównaniu w ogólnopolskim TOK FM 50 osób.

Przy czym TOK FM w samej Warszawie ma słuchalność… 13,5 raza wyższą niż państwowe regionalne Radio dla Ciebie!

Dlaczego minister Bartłomiej Sienkiewicz zabronił zwolnień armii ludzi PiS i odwołał likwidatora? Najpewniej będzie musiał się z tego tłumaczyć samemu premierowi.