Błąd rządu Tuska. Komplikuje podatki zamiast je upraszczać

Ujawnienie nowych zasad składki zdrowotnej pokazało jedną bardzo niepokojącą tendencję, jaka panuje obecnie w rządzie Donalda Tuska. Pozwolono, po raz kolejny, by podatkami zajęli się urzędnicy w Ministerstwie Finansów, zamiast praktycy rynku podatków, ludzie prowadzący firmy. Efekt? Zamiast obniżać i upraszczać podatki, nowa składka zdrowotna jest w rzeczywistości kolejnym podatkiem, znowu trudno obliczalnym. To absurd.

Państwo polskie robi wszystko, aby rozdrażnić przedsiębiorców. Skomplikowana formuła, która towarzyszy nowej składce zdrowotnej, wymaga znowu liczenia i porównywania. Wymyślili to niestety urzędnicy z Ministerstwa Finansów, którzy mieli za zadanie tak to zrobić, aby składka została obniżona ale nie za bardzo.



Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Reklamy

To błędna metodologia. Zacząć należy od uproszczenia metody obliczenia. Niestety minister Domański nie zdał tu egzaminu i pozwolił, by urzędnicy kreatywnie się wykazali. Ich to nie obchodzi, nie prowadzą firm.

Składka zdrowotna stała się więc po pierwsze już oficjalnie nowym podatkiem, po drugie znowu komplikuje się sposób w jaki się to wszystko liczy.

Niestety pała ze wspierania przedsiębiorczości, premierze Tusk.