Najwyraźniej sztab wyborczy Prawa i Sprawiedliwości ma spory kłopot. Nie wie, jak odpowiedzieć na coraz głośniejszy zarzut bliskich (za bliskich!) związków z Rosją. Sprawa związanego z PiS sędziego Tomasza Szmydta jest zbyt świeża, by ludzie mogli o niej zapomnieć.
O tym kłopocie doskonale wie Tusk, więc korzysta z każdej okazji, by pokazać prawdziwą rolę, jaką w Polsce odgrywa partia Kaczyńskiego. I robi to celnie.
– Nie idziesz na wybory, bo się zmęczyłeś? Bo wkurzył cię ten czy inny minister? Pamiętaj: to wyborcy wygrywają i przegrywają wybory. Bo głosują za czymś, nie za kimś. Na przykład za Europą albo za Rosją. Nie głosujesz – przegrywasz swoją walkę, nie czyjąś. Walkowerem – napisał w mediach społecznościowych.
Nie idziesz na wybory, bo się zmęczyłeś? Bo wkurzył Cię ten czy inny minister? Pamiętaj: to wyborcy wygrywają i przegrywają wybory. Bo głosują za czymś, nie za kimś. Na przykład za Europą albo za Rosją. Nie głosujesz – przegrywasz SWOJĄ walkę, nie czyjąś. Walkowerem.
— Donald Tusk (@donaldtusk) May 13, 2024
No i co na to mają odpowiedzieć „mózgi” z Nowogrodzkiej?