Borys Budka w rozmowie z Moniką Olejnik zastanawiał się, co właściwie powoduje, że Daniel Obajtek ma ciągle tak znaczące poparcie PiS. Były szef Orlenu przecież startuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego z list partii Kaczyńskiego. I to mimo poważnych zarzutów, jakie są mu stawiane.
– Kiedyś bardzo brzydko w parlamencie ktoś się wyraził, że rząd rżnie głupa, to ja mam wrażenie, że Kaczyński rżnie głupa. Na jego biurku lądowały dokumenty sygnowane przez polskie służby kiedy on był wicepremierem do spraw bezpieczeństwa (…) w tych dokumentach ostrzegano przed tym, co dzieje się w tej spółce, ostrzegano przed człowiekiem, który spółką kierował, amerykańskie służby mówiły z dala od niego – mówił Budka.
– Zastanawiam się, czy Obajtek ma takie haki na Kaczyńskiego, że w ciemno, mimo wszelkim dowodom Kaczyński broni Obajtka, czy też Kaczyński wbrew temu co zapewniał, w ogóle nie interesował się tym, co do niego trafiało – dodał poseł Platformy Obywatelskiej.
No właśnie. Wiele osób w Polsce chciałoby poznać odpowiedź na to pytanie.