Najwyraźniej prezes PiS ma spory problem ze zrozumieniem co w praktyce oznacza pojęcie „świeckiego państwa”. Trochę trudno mu się dziwić, bo za rządów Prawa i Sprawiedliwości niczego takiego nie było.
Zapewne dlatego Kaczyński niezwykle gwałtownie zaatakował Rafała Trzaskowskiego. Prezydent Warszawy stara się, by podległe mu instytucje zachowały swój świecki charakter.
– Ktoś, kto chce usuwać krzyże, atakuje religię, wolność religijną, atakuje także coś więcej, atakuje naszą cywilizację, tę cywilizację, którą lewica, zwłaszcza skrajna lewica, chce po prostu zniszczyć – grzmiał dziś Kaczyński.
Po czym uznał arbitralnie Trzaskowskiego za „lewaka”. – Każdemu starszemu nieco człowiekowi przypomina to czasy komunizmu, także lat 80., a przedtem innych okresów – dodał.
Nie ma się co dziwić, że spada w Polsce liczba ludzi czujących związek z Kościołem katolickim. Jeśli ma on takich obrońców…