Obajtek i zabawa w chowanego.
Prokuratura wezwała Daniela Obajtka do stawiennictwa ws. afery z fałszywymi zeznaniami przed sądem. Za ten czyn kandydat PiS do Europarlamentu może spędzić w więzieniu aż 8 lat.
Działania prokuratury to efekt determinacji dziennikarza Grzegorza Jakubowskiego, który nie pozwolił śledczym Zbigniewa Ziobry skręcić sprawę byłego prezesa Orlenu.
Teraz okazuje się, że Obajtka szuka też policja. To z kolei efekt nieodbierania listów z wezwaniami przed komisję śledczą.
Ponieważ Obajtek nie odebrał wezwania na przesłuchanie komisji śledczej ds. afery wizowej to teraz próbę jego doręczenia podejmuje policja.
Obajtek został wezwany przed komisję na 28 maja. Dzień później świadkiem ma być były prezes Grupy Azoty, Tomasz Hinc.
Komisja planuje zadać im pytania dotyczące zatrudniania obcokrajowców przy inwestycjach obu spółek: Olefiny III i Polimery Police.