Walka o władzę TVP, wywołana niekompetencją Bartłomieja Sienkiewicza, przybiera karykaturalne formy. Okazuje się, że część dziennikarzy w mediach publicznych nie realizuje misji publicznej. Jeżdżą na wydarzenia z udziałem ministrów z Koalicji Obywatelskiej czy PSL, ale potem nie powstają z tego żadne materiały. Dlaczego?
W Telewizji Polskiej trwa obecnie wojna między różnymi grupami wpływu i panuje spory chaos. Zarząd kompletnie nie panuje nad sytuacją a dziennikarzy i wydawców nikt nie rozlicza. To wina Bartłomieja Sienkiewicza, który co prawda przejął kontrolę nad TVP ale nie potrafił już wprowadzić tam ludzi mądrych, odpowiedzialnych i znających telewizję.
Chaos ten doprowadził do sytuacji, w której TVP nie realizuje misji publicznej:
– TVP jeździ na spotkania z politykami i ministrami KO, a potem nie pokazują ich na antenie. Ludzie Donalda Tuska widzą kamery TVP i myślą, że wszystko jest okay. Tak Sygut i Lewica robią sobie jaja z rządu – ujawnił Jan Piński, redaktor naczelny Wieści24.pl.
Problem dotyczy też wydarzeń z udziałem PSL i Polski 2050. Nadreprezentowana jest tylko Lewica i to również nie cała. Donald Tusk powinien zająć się pilnie sytuacją w telewizji.
TVP jeździ na spotkania z politykami i ministrami KO, a potem nie pokazują ich na antenie. Ludzie @DonaldTusk widzą kamery TVP i myślą, że wszystko jest okay. Tak Sygut i Lewica robią sobie jaja z rządu.
— Jan Piński (@Jan_Pinski) June 14, 2024