Po raz kolejny potwierdziła się opinia, że największym wrogiem PiS jest… Jarosław Kaczyński. Tego bowiem co starzejący się Naczelnik wygaduje, nie w sposób traktować serio. A co za tym idzie trudno powierzyć władzę partii, której lider po prostu odpłynął.
Na przykład podczas ostatniego spotkania z dziennikarzami na Nowogrodzkiej, lider PiS całkiem serio zaczął opowiadać o… niemieckim najeździe na Polskę. Ale nie jakiejś zamierzchłej historii, ale czymś co ma się dokonywać obecnie, na naszych oczach.
– My mamy jasną koncepcję, którą ONZ nazwał „polskim modelem rozwoju”, która polega na wsparciu zagrożonych grup społecznych, na wyraźnym udziale firm państwowych w modernizacji i rozwoju, obok silnego sektora prywatnego. Dziś rząd PO ogłosił totalny odwrót z tej drogi, tak korzystnej dla naszego państwa. Ogłosił, bo to jest rząd zewnętrzny. To jest w istocie najazd niemiecki na Polskę – wypalił Kaczyński.
No i jak można go traktować serio?