Były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski nie kryje się ze swoimi politycznymi planami. Otwarcie mówi o chęci powołania nowej siły politycznej.
– Dociera do mnie bardzo wiele środowisk z całej Polski, które szukają jakiegoś pomysłu […] Nie chodzi o zbudowanie partii chłopskiej, chociaż wielu rolników również w niej będzie, bo […] oni mówią wyraźnie, że właściwie żadna z liczących się na scenie politycznej partii nie reprezentuje interesów wsi i rolnictwa. W związku z tym domagają się, żeby taka partia powstała. […] Ta partia musi mieć o wiele szerszą bazę – tłumaczy Ardanowski.
Plany byłego ministra na razie zakładają stworzenie koła poselskiego. Później ma powstać klub parlamentarny i wreszcie partia polityczna. Mają w niej odnaleźć się dotychczasowi wyborcy PiS, którzy mają już po prostu dosyć Kaczyńskiego i jego dworzan.
Całej inicjatywie ma kibicować Andrzej Duda. Który po dawnemu toczy swoją wojenkę z Kaczyńskim i Morawieckim.
Nie ma co. Robi się ciekawie.