Tomasz Szwejgiert, dziennikarz i były agent wywiadu, posiadający bardzo groźną dla PiS i Suwerennej Polski wiedze, był przetrzymywany przez rok w więzieniu bez możliwości widzenia i telefonu do rodziny.
Była to forma presji na nim, aby się złamał i poszedł na współpracę z bandytami z PiS i Suwerennej Polski. Nie poddał się, nie złamał, przypłacił to utratą zdrowia. W tej sprawie prowadzone jest przez Prokuraturę Krajową śledztwo, jednak prokuratura w Lublinie, ta sama, która go fałszywie oskarżała i niszczyła, nadal nie daje mu prawa do składania skarg i obrony.
Prokuratura Ziarkiewicza, który to robił, w prokuraturze już nie ma, ale duch Ziobry pozostał, bowiem Szwejgiert otrzymał pismo z tejże prokuratury. Niejaki Paweł Banach, następca Ziarkiewicza, pozbawia w nim dziennikarza prawa do składania skarg.
Bezczelność tego układu nie zna granic!
Pan Prokurator z Lublina,Paweł Banach,następca Ziarkiewicza nie uważa,że śledztwo Prokuratury Krajowej w którym jestem osobą pokrzywdzoną przez CBA.Przestępstwa popełniane przez funkcjonariuszy to NIE JEST NOWA OKOLICZNOŚĆ. Ziobro i Pana były szef J.Ziarkiewicz trzyma się mocno🥶 pic.twitter.com/XM0T62aRSY
— Tomasz Szwejgiert (@aw_boles46625) June 26, 2024