W rozmowie z „Faktem” Arkadiusz Mularczyk poszedł na całość. I zaczął fantazjować o rychłym powrocie PiS do władzy.
— Ta zmiana nastąpi za trzy lata. Będziemy skutecznie domagać się tych reparacji. Tworzymy dzisiaj narzędzia międzynarodowe – stwierdził europoseł PiS-u.
— Wrócimy do władzy. Temat reparacji jest dla nas bardzo ważny — podkreśla.
No i proszę powiedzieć, czy to nie jest fantasta? PiS się sypie, coraz więcej działaczy chce odejścia Jarosława Kaczyńskiego, a Mularczyk jak Zagłoba opowiada o Niderlandach. Tj. odzyskaniu władzy.