Coraz więcej wiemy o nieprawidłowościach, jakie miały miejsce w Funduszu Sprawiedliwości. Pieniądze, zamiast trafić do ofiar przestępstw, wykorzystywane były na partyjne potrzeby Suwerennej Polski.
Ponieważ jest to rażące nadużycie obowiązującego prawa, pojawił się postulat, by w konsekwencji PiS utracił swoją budżetową subwencję. I, jak pokazuje badanie pracowni SW Research, cieszy się on sporym poparciem.
– Utratę subwencji przez PiS w przypadku niewłaściwego korzystania ze środków Funduszu Sprawiedliwości przez Solidarną Polskę popiera 62 proc. mężczyzn i 55 proc. kobiet. Częściej niż pozostali takie zdanie podzielają osoby z wyższym wykształceniem (62 proc.) – zauważa Dorota Cywińska z SW Research.
Nic wiec dziwnego, że na Nowogrodzkiej zapanowała panika.