– Maciej Świrski to człowiek, który walnie przyczynił się do skrajnego upolitycznienia publicznych mediów. Dziś nie ma sobie nic do zarzucenia. Przed Trybunałem Stanu pewnie krzyknie: „wykonywałem tylko rozkazy” – napisał Marcin Kierwiński.
– Pan Świrski zamiast wygłaszać w sejmie buńczuczne przemówienia powinien na kolanach przepraszać Polaków za to co on i jego polityczni kamraci uczynili z publicznych mediów. Nazwa ściek jest tu niezwykle delikatna – dodał Zbigniew Konwiński.
Maciej Świrski to twardogłowy ideolog PiS, który blisko współpracuje z Kaczyńskim. Kieruje KRRiT, dzisiaj fasadową radą wspierającą media, które chronią przestępców z PiS i Suwerennej Polski.