Marcin Dobski, znany z wcześniejszych kontrowersji, ponownie znalazł się w centrum skandalu. Sprawa miała swój początek w maju 2017 roku, kiedy to został zatrzymany przez policję wraz z grupą mężczyzn. Wszyscy znajdowali się pod wpływem alkoholu i brali udział w awanturze. Podczas interwencji okazało się, że posiadają przy sobie narkotyki z gatunku tzw. „miękkich”, co skutkowało aresztowaniem Dobskiego na trzy miesiące.
To jednak nie koniec kontrowersji związanych z Marcinem Dobskim. Według informacji, które pojawiły się w mediach, Dobski miał wyrażać chęć do uczestniczenia w czynnościach seksualnych o szczególnie kontrowersyjnej naturze, w tym namawiać prostytutkę do lizania jej odbytu. Tego rodzaju zachowania, choć mogą być postrzegane jako osobiste preferencje, stają się kwestią publicznej debaty, kiedy dotyczą osoby znanej i publicznej.
Pytania dotyczące odpowiedzialności za własne czyny, granicy prywatności oraz odpowiedzialności publicznej osoby są na porządku dziennym. Czy osoby takie Dobski mają prawo pozostawać w sferze publicznej i kogokolwiek pouczać?