Ziemkiewicz sprzedał się za 100 złotych. Propagandzista PiS zgodził się na autocenzurę w TVP za 100 złotych brutto

Szmata Kaczyńskiego.

Rafał Ziemkiewicz się ceni. Za wstrzymanie się przed atakami na Donalda Tuska zażądał… 100 złotych premii.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Sprawę przypomniał były szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej TVP. Ziemkiewicz miał 4-godzinne dyżury, za które dostawał 800 złotych brutto.

Gdy usłyszał, że zmieniła się władza i ma być grzeczny albo wylatuje, Ziemkiewicz potulnie się zgodził, ale w zamian zażądał 100 złotych brutto w ramach autocenzury.