Najwyraźniej Jarosław Kaczyński całkowicie przypadkowo zdradził swoje plany. I że chciałby, by Mariusz Błaszczak został prezydentem.
– Ja jestem przekonany, że gdybyśmy rządzili, to ten pan byłby prezydentem – mówił Kaczyński o Błaszczaku.
Teraz to jednak nie jest już takie pewne.
– Co do tego nie mam wątpliwości, tylko przestał być ministrem obrony narodowej i wobec tego jego ekspozycja medialna bardzo osłabła. Były też różne, inne wydarzenia – nie z jego winy – żeby było jasne – dodał.