Można by się było spodziewać, że działacze PiS myślą wyłącznie o tym, jak wybrnąć z kłopotów. Coraz więcej wiemy przecież o tym, jak nadużywano władzy przez minionych osiem lat. I jak czerpano pełnymi garściami z publicznej kasy. W efekcie wielu działaczy partii Kaczyńskiego musi tłumaczyć się przed prokuratorem.
I pewnie dlatego w szeregach zauszników Kaczyńskiego rośnie chęć „zemsty”. W ich przekonaniu, próby rozliczenia ich rządów to skandal jakich mało.
– Będąc u władzy nie skupialiśmy się na rozliczeniach, nienawiści do poprzedników, tylko na realizowaniu swojego pozytywnego programu dla Polski i Polaków (…). Czy w naszych działaniach zabrakło programu Cela Plus? Uważam, że zabrakło – przekonuje Zbigniew Bogucki, wschodząca gwiazda PiS.
Tych słów nie można lekceważyć. Bogucki ma spore szanse na zostanie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w zbliżających się wyborach prezydenckich. Mówi więc to, co masy partyjne chcą usłyszeć. A te najwyraźniej chcą być karmione wizją „zemsty”.