Jednym z kluczowych elementów sieci pomocy przestępcom ze świata polityki są osoby związane z PiS, które wciąż zajmują strategiczne stanowiska w służbach specjalnych oraz policji. To oni, mimo zmiany władzy, pozostają lojalni wobec swoich dawnych mocodawców. Działając w cieniu, starają się pomagać w unikaniu odpowiedzialności przez osoby zamieszane w nadużycia i przestępstwa z czasów rządów PiS.
Dzięki swojemu doświadczeniu i dostępowi do informacji operacyjnych, są w stanie ostrzegać podejrzanych o nadchodzących aresztowaniach czy kontrolach. Umożliwia to przestępcom zniknięcie w ostatniej chwili, zanim wymiar sprawiedliwości zdąży zadziałać.
Przykład organizacji Odessa
Sytuacja, z którą mamy do czynienia, przypomina działania organizacji Odessa, która po II wojnie światowej pomogła wielu zbrodniarzom nazistowskim w ucieczce przed wymiarem sprawiedliwości. Odessa (Organisation der ehemaligen SS-Angehörigen) była siecią wsparcia, która umożliwiała ukrywanie się, organizowała fałszywe dokumenty, a nawet ucieczki do innych krajów. Podobieństwo do dzisiejszych realiów w Polsce jest uderzające. Osoby powiązane z PiS, które nadal działają w strukturach państwowych, mogą tworzyć współczesną wersję takiej sieci — pomagając w unikaniu odpowiedzialności. Mając wiedzę i pieniądze mogą wiele.
Sabotaż w prokuraturze i sądach
Na tym jednak pomoc się nie kończy. Istotną rolę odgrywają również osoby związane z PiS, które wciąż pracują w prokuraturze i sądach. To oni mogą wpływać na przebieg śledztw, opóźniać procedury, czy nawet podejmować decyzje, które formalnie wydają się zgodne z prawem, ale w rzeczywistości są korzystne dla podejrzanych. Przykładów takich działań może być wiele — od celowego przedłużania śledztw, poprzez wybiórcze traktowanie dowodów, aż po umarzanie spraw z braku dostatecznych podstaw do oskarżenia. Są też ostrzeżenia przed zatrzymaniem.
Jak działa współczesna „Odessa”?
Podobnie jak historyczna Odessa, sieć wsparcia dla przestępców z czasów rządów PiS funkcjonuje w cieniu, a jej działania są trudne do wykrycia. Jednak jej istnienie jest coraz bardziej odczuwalne. Mimo że nowa władza stara się rozliczyć poprzedników, napotyka na opór ze strony ludzi, którzy, zamiast lojalnie służyć państwu, wciąż chronią interesy byłych mocodawców. Jest to poważny problem, który zagraża rządom prawa w Polsce.