Ostatnie dni przyniosły znaczące zmiany na polskiej scenie politycznej, a PiS zdaje się znajdować na skraju rozpadu. Podczas niedawnej konferencji prasowej Jarosława Kaczyńskiego, lidera PiS, wiele osób zwróciło uwagę na widoczne zatroskanie i smutek na twarzach zgromadzonych działaczy i działaczek. Te wyrazy emocji mogą być symboliczne dla głębszych problemów, z jakimi obecnie boryka się partia. Kluczowy jest oczywiście brak pieniędzy.
Po latach rządów i licznych zwycięstwach wyborczych, PiS staje przed poważnym kryzysem. Nie tylko w kontekście utraty poparcia społecznego, ale również wewnętrznych tarć, które coraz mocniej dzielą partię. Widoczne na konferencji wyrazy smutku mogą odzwierciedlać świadomość nadchodzącej porażki, a także brak perspektyw na przyszłość. Działacze, którzy przez lata trzymali się blisko władzy, teraz zaczynają odchodzić, widząc, że statek, na którym płynęli, zaczyna tonąć.
Zjednoczenie partii wokół jednej osoby – Jarosława Kaczyńskiego – było siłą napędową PiS przez wiele lat. Jednak obecnie, gdy Kaczyński traci kontrolę nad wewnętrznymi konfliktami i nie jest w stanie zaproponować klarownej wizji na przyszłość, działacze zaczynają szukać alternatyw. Masowe odejścia z partii są wyraźnym sygnałem, że lojalność wobec lidera i idei PiS słabnie. Wielu członków widzi, że w obecnym układzie nie ma już dla nich perspektyw na dalszy rozwój polityczny.
Z każdym dniem sytuacja wydaje się pogarszać, a PiS traci swoją dawną pozycję dominującą. Smutne brzydkie twarze działaczy i działaczek na konferencji Kaczyńskiego mogą okazać się zapowiedzią nieuchronnego końca pewnej ery w polskiej polityce. Bez nowych pomysłów i silnego przywództwa, PiS może stać się kolejną partią, która przeminie, pozostawiając po sobie jedynie wspomnienia dawnych lat.