Coraz bardziej nerwowo robi się w szeregach Prawa i Sprawiedliwości. Nawet do najbardziej zagorzałych zwolenników Kaczyńskiego dotarło, że partia znajduje się w głębokim kryzysie.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
PiS brakuje pieniędzy, nie ma kandydata na prezydenta, coraz więcej prominentnych polityków ma problemy z prawem. Na domiar wszystkiego lider nie ma pomysłu co z tym wszystkim dalej zrobić.
– Rzeczywiście mamy problem, bo kandydata nie ma i raczej nie jesteśmy blisko rozwikłania tej sprawy. A na dodatek prezes chyba nie jest w najlepszej kondycji. Zaczyna nam się to rozłazić. Może po wrześniowym kongresie będzie lepiej – mówi działacz partii w rozmowie z portalem Onet.
– Potrzebujemy impulsu, a tego nie widać na horyzoncie – dodaje.
Sęk w tym, pod takim przywództwem nie ma mowy o jakimkolwiek „impulsie”. Może zaś być tylko gorzej.