Cóż za ironia! Partia, która od lat perfekcyjnie opanowała sztukę dzielenia społeczeństwa i siania nienawiści, teraz krzyczy „Dość szkalowania!”. Czy to nie jest przypadkiem ten sam PiS, który tak chętnie zasypywał nas swoimi wypowiedziami o „gorszym sorcie” i „zdradzieckich mordach”? A teraz, jak tylko pojawiła się krytyka pod ich adresem, podnoszą lament i biegną z zawiadomieniami do prokuratury, jakby świat się kończył.
Kaczyński przyzwyczaił się do tego, że jego krytyka to coś, co należy natychmiast ukrócić. Zamiast stanąć twarzą w twarz z tym, co ludzie naprawdę myślą o ich rządach, PiS postanawia udawać obrońcę moralności, jakby nigdy nie słyszeli, co sami mówili na temat opozycji. Teraz nagle mają problem z tym, że ktoś na Campusie Polska Przyszłości posłuchał piosenki, która ich obraża. Ach, jak bardzo boli, gdy to oni stają się celem!
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
„Stop patowładzy!” – krzyczy PiS w swoim wpisie na platformie X. Szkoda tylko, że ta „patowładza” to coś, co sami doskonale wdrażali przez lata. Przypomnijmy sobie chociażby ich retorykę wobec opozycji, w której dehumanizacja była na porządku dziennym. Nagle, kiedy role się odwracają, a młodzi ludzie wyrażają swoje niezadowolenie, PiS poczuł się niesłusznie obrażony. Jak to jest, że wolność słowa działa tylko wtedy, gdy to PiS mówi?
Zawiadomienia do prokuratury przeciwko Krzysztofowi Brejzie, Michałowi Szczerbie i innym? To już zakrawa na desperację. Partia, która przez lata wyśmiewała i atakowała oponentów, teraz chce zgrywać ofiarę. Jak to mówią: kto mieczem wojuje, od miecza ginie. Ale oczywiście PiS nie chce się do tego przyznać – w ich narracji zawsze to oni są biednymi, niewinnymi ofiarami, a reszta świata ich atakuje. Po tej konstrukcji widać jak wielkie to kłamstwo.
I tak oto złodziej krzyczy „łapać złodzieja!”, a PiS liczy na to, że prokuratura pomoże im uciszyć krytykę. Ale problem w tym, że ludzie już dawno przejrzeli na oczy. Tłumienie głosów krytyki nie zmieni faktu, że coraz więcej Polaków widzi, jak naprawdę wygląda „sprawiedliwość” w wykonaniu Prawa i Sprawiedliwości.