Marcin Kierwiński, były szef MSWiA w rządzie Donalda Tuska, wytknął zaniedbania PiS w sprawie zabezpieczania przed powodzią. I wywołał furię pisowców.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Przez osiem lat nic nie zrobili, by zabezpieczyć Polaków przed powodzią. Bo bardziej niż wały przeciwpowodziowe interesowały ich te w funduszach i fundacjach. Teraz atakują rząd. Bezwstydni oszuści – napisał Kierwiński na platformie X były szef MSWiA.
Na odpowiedź nie musiał długo czekać.
– Nie … no dość . Weź się wreszcie bucu platformerski do konkretnej roboty . Wszyscy wiedzą , że to podlizywanie się swoim i tak Ci nie pomoże . Ludzie tutaj walczą z żywiołem – a ten nakręcił się politycznie jak zardzewiała sprężyna . Lepiej pomóż i napełniaj worki z piachem . Dzisiaj Pan Prezes Jarosław Kaczyński prosił, żebyśmy nie schodzili poziom patowładzy . Sorry – ale czasami się nie da . Jak nie przemówi się w ich języku – to nie zatrybią – wypaliła Beata Kempa z Suwerennej Polski.
Jaki jest poziom „patowładzy” – to zapewne wie tylko Kaczyński. Bo to pojęcie istniejące tylko w jego bańce. Za to poziom „patopozycji” faktycznie jest żenujący. Kempa właśnie nam go pokazała.