Ktoś to wreszcie powiedział! Efekt zobaczyła cała Polska

Stało się! Za głoszone nienawistne hasła, Janusz Kowalski z hukiem wyleciał ze studia „Woronicza 17”.
Podczas audycji na antenie TVP Info zebrani politycy rozmawiali o powodzi na południu Polski. Jedynie Janusz Kowalski (niegdyś Suwerenna Polska a dziś aspiruje do członkostwa w PiS) atakował rząd Tuska. Określał go jako „patowładzę”.
– Panie pośle, naprawdę zaraz będzie pan musiał opuścić studio. […] Kultura dyskusji obowiązuje, panie pośle. I naprawdę w tej chwili widzowie piszą, żeby pana więcej nie zapraszać, dlatego że pan uniemożliwia normalny odbiór i przebieg programu – powiedziała prowadząca program Kamila Biedrzycka.
Kowalskiego to jednak nie stropiło i dalej opowiadał swoje bzdury. Na efekt nie musiał długo czekać.
– Panie pośle, bardzo przepraszam, ale musimy się pożegnać, bo pan nawet poza anteną krzyczał na pozostałych, którzy prosili, żeby mogli się wypowiedzieć – kategorycznie stwierdziła Biedrzycka.
Trzeba przyznać, że Kowalski latami pracował na taką reakcję.