Wojciech Sumliński: kłamca, oszust i plagiator

  • Sumliński to kłamca, oszust, plagiator,

  • Jego rzekoma próba samobójcza była podrapaniem się po nadgarstkach

  • Swoje rewelacje kopiował z innych książek

W polskiej przestrzeni publicznej niewiele jest postaci tak obrzydliwych, jak Wojciech Sumliński. Samozwańczy detektyw, plagiator, od lat specjalizuje się w kopiowaniu książek sensacyjnych i przerabianiu ich na pisowską wizję świata, plagiatowaniu cudzych treści i promowaniu treści, które trafiają do najgorszych zakamarków skrajnej prawicy. Sumliński zbudował swój wizerunek na tanich sensacjach, martyrologii i… bezczelnych kłamstwach.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


„Nazwałem Sumlińskiego kłamcą, oszustem, plagiatorem, złodziejem, antysemickim bydłem, prowokatorem, który podrapał się po nadgarstkach w 2008 roku, który ukradł nawet swoje rzekome wspomnienia z samobójczej próby. Wytoczył mi proces no i wygrałem z nim prawomocnie” – napisał na swoim Twitterze Jan Piński, dziennikarz i były redaktor „Wprost”. To mocne słowa, ale jak się okazuje, w pełni uzasadnione.

Na przykład Sumliński podrapał się po nadgarstkach w 2008 roku, próbując wykreować obraz męczennika za prawdę, a tymczasem cały ten „gest” był jedną wielką prowokacją, której celem było zyskanie rozgłosu. Co więcej, wiele osób uważa, że Sumliński nawet nie potrafił być oryginalny w swoim cierpieniu – „wspomnienia” z tej rzekomej próby samobójczej okazały się skopiowane z innych, prawdziwych świadectw. Plagiat? Nic nowego. Kłamstwa? Norma. To człowiek, który kradnie nawet opowieści o własnym życiu!

Co splagiatował Sumliński? Kopiował lub przepisywał z nieznacznymi zmianami całe akapity takich książek jak Mroczny krzyżowiec, 48 godzin czy Lalka na łańcuchu. Newsweek informował swego czasu, że “łupem tej intelektualnej kradzieży padały charakterystyki bohaterów, dialogi, opisy miejsc i zdarzeń”. Tylko w czterech pierwszych rozdziałach „Niebezpiecznych związków Bronisława Komorowskiego” splagiatowano 131 fragmentów książek sensacyjnych!

Oto tylko jeden z przykładów:

Całe zestawienie plagiatów znajdziecie na Wykop.pl.